Przejdź do głównej zawartości
Feta z tofu :)
Feta z tofu :)
Jedzenie mięsa w ostatnim czasie staje się coraz mniej popularne. I to nie chodzi o modę, ale o słabą jakość powszechnie dostępnych produktów mięsnych, o badania naukowe, mówiące, że częste jedzenie mięsa jest niezdrowe, o konflikt etyczny związany z zabijaniem zwierząt czy ogromne zużycie energii na produkcję mięsa.
Więc warto szukać zamienników roślinnych. Moim nowym odkryciem jest tofu.Dzisiaj chciałabym podzielić się przepisem na fete z tofu :). Nie da się zastąpić mleka owczego, niestety, wędzonym tofu i tu nie ma co się oszukiwać. Natomiast oliwa wykorzystana do marynowania jest przepyszna, aromatyczna, idealna do sałatek. Przepis pochodzi ze strony olgasmile.com.
A więc zaczynajmy:)
Do przygotowania małego słoika potrzebujemy:
- do smaku zioła prowansalskie
- delikatna oliwa lub olej do zalania
Przygotowanie:
- Tofu obtaczamy w soli, przykrywamy ręcznikiem papierowym, przykrywamy deseczką i obciążamy słoikiem. Zostawiamy na noc w lodówce.
- Następnego dnia oczyszczamy tofu z soli i wrzucamy do słoika.
- Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, papryczkę posiekaną w plasterki, sok z ćwiartki cytryny i plasterki cytryny oraz zioła.
- Mieszamy wszystko, dodajemy olej, mieszamy dokładnie.
- Całość odstawiamy na kilka godzin, żeby smaki się przegryzły.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz